Mama przywiozła mi mnóstwo wiśni, a ja dokupiłam jeszcze moje ukochane maliny. Takie składniki aż proszą się o jakieś letnie ciasto. Skoro postanowiłam piec ciasto, to czemu nie tort? Jest bardziej efektowny i można pobawić się w dekorowanie. Zasugerowałam się przepisem z Kwestii Smaku, którą uwielbiam. Oczywiście kilka rzeczy zmieniłam, inaczej nie byłabym sobą;)
Składniki
Biszkopt:
- 2 jajka
- 150g cukru
- 5 żółtek
- 100g mąki pszennej
- 100g mąki ziemniaczanej
- 100g masła
- skórka starta z 1 cytryny
Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej. Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Tortownicę o średnicy 25 cm wysmarować tłuszczem i oprószyć bułką tartą. Jajka ubijać z cukrem na najwyższych obrotach przez 10 minut. Dodawać kolejno żółtka i ubijać przez kolejne 10 minut. Dodać przesiane mąki, skórkę z cytryny i rozpuszczone masło i delikatnie wymieszać szpatułką. Przelać do tortownicy i piec ok. 25 minut na złoty kolor. Po upieczeniu i wystygnięciu przekroić blaty na pół i pozostawić do całkowite wystygnięcia. Później nasączyć je syropem.
Krem:
- 330ml mleka
- 1/3 szkl cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 4 żółtka
- 25g mąki pszennej
- 1szkl. zmielonych migdałów
W garnku podgrzać mleko do zagotowania. W osobnej misce wymieszać żółtka z cukrem i wanilią. Dodać mąkę i znów wymieszać.
Do żółtek wlewać stopniowo mleko cały czas mieszając trzepaczką. Masę z powrotem wlać do garnka i na małym ogni podgrzewać, aż do zgęstnienia kremu. Cały czas mieszając. Wszystko trwa ok. 10 - 15 minut. Jak krem wystygnie, można go wymieszać z migdałami.
Owoce:
wiśnie i maliny
Syrop:
- pół szklanki soku z cytryny
- 2 łyżki cukru
- łyżka esencji waniliowej
Całość podgrzać w rondelku aż cukier się rozpuści. Nasączać kiedy wystygnie.
Podanie
Pierwszy blat nasączamy syropem, nakładamy 1/2 porcji kremu, a na to ściśle układamy owoce (zostawiamy kilka sztuk do dekoracji). Przykrywamy drugą porcją kremu i drugim nasączonym blatem. Wierzch posypujemy cukrem pudrem i mielonymi migdałami oraz dekorujemy owocami.
Piękne ciacho! :) Z chęcią skusiłabym się na mały (dobra - duży:) kawałek :)
OdpowiedzUsuńGratuluje fajnego bloga i na pewno będę tu zaglądać :)
Dziękuję ślicznie za odwiedziny! Zapraszam oczywiście serdecznie:)
Usuń