niedziela, 14 lipca 2013

Śniadanie Mistrzów

Po intensywnym tygodniu pracy należało nam się królewske śniadanie. Faktem jest też to, że rano zauważyliśmy brak pieczywa:) to był główny motywator do placuszków. 

Przepis jest banalny, bo zrobiłam trochę gęstsze ciasto naleśnikowe, dodałam pianę ubitą z białek (żółtka trafiły do ciasta wcześniej). 
Delikatnie wymieszałam, dodałam trochę cukru, dwie łyżki oleju i na patelnię! 


Kiedy na powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza, to znak, że trzeba przewrócić placuszki na drugą stronę.

Dodatki wg uznania. Ja wybrałam dżem i czekoladę. Polecam też bitą śmietanę, miód, wiórki kokosowe. 




Szklanka mleka pasuje idealnie:)


Już myślę nad obiadem, bo ciężko bedzie przebić takie śniadanie...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz