piątek, 5 lipca 2013

Nocny deser z malinami

Jest po 22giej, a ja umieram z tęsknoty za słodkościami. Wyciągnęłam z lodówki mascarpone i świeże maliny, pokruszyłam mini bezy i oto co wyszło! 


Mascarpone wymieszałam z sokiem z cytryny i ekstraktem waniliowym. Układałam warstwy: krem, kakao gorzkie, maliny, bezy, krem, kakao, maliny, bezy. 




Na wierzchu jeszcze kilka cukrowych koralików do dekoracji. Nic wyszukanego, ale szybkie, słodkie i pyszne.


I wcale nie myślę o kaloriach:))))

1 komentarz:

  1. Mmmmm... wygląda cudownie, a smakuje pewnie jeszcze lepiej ! :)

    OdpowiedzUsuń