Zajęcia odbyły się w ogrodzie hostelu Flower Power.
Do wykonania potrzebowaliśmy ziemii, roślinki, keramzytu (takiego drobnego czegoś co wchłania wodę), rafia lub sznurek.
Wszystki najbardziej podobało się ugniatanie kulek:)
A tak wyglądała Marta z Georgem:)
A tu ja i moja Melinda!
Jeszcze kilka pamiątkowych zdjęć...
I idziemy umyć rączki!
Nigdy czegoś takiego nie widziałam :) Pomysłowe i bardzo ciekawe !
OdpowiedzUsuń