Składniki:
- 150g mąki
- 250g cukru trzcinowego
- 3 duże jajka w temperaturze pokojowej
- 180g masła
- 150g czekolady gorzkiej
- 1/4 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 100g orzechów włoskich grubo pokrojonych
Wymieszaj suche składniki (mąkę, sól, proszek). Rozpuść czekoladę z masłem w naczyniu z podwójnym dnem, ustawiając je na garnku z gotującą się wodą. Po rozpuszczeniu odstaw do wystygnięcia.
Stopniowo wmieszaj w czekoladę cukier i esencję. Dodawaj pojedynczo jajka. Nie wbijaj drugiego, jeśli poprzednie jnie jest dobrze wmieszane. Dodaj stopniowo mieszankę mączną aż uzyskasz jednolitą masę. Na końcu dodaj orzechy i lekko wymieszaj.
Wyłóż ciasto do formy kwadratowej lub tortownicy. Ja użyłam małej prostokątnej formy.
Piecz przez 30-35 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Będzie gotowe, kiedy wyciągana wykałaczka pozostanie sucha, a ciasto zbrązowieje.
Przed pokrojeniem studź przez godzinę. Chyba, że jesteś takim łasuchem jak mój M. :) Brownie najlepsze jest na drugi dzień.
Smacznego!
Uwielbiam brownie. Kiedy jem to zawsze mam niedosyt. Właśnie teraz nabrałam ochoty na Twoje brownie :) Pysznie to przedstawiłaś
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i zachęcam do wypróbowania przepisu:)
Usuńale do brownie nie dodaję się proszku do pieczenia.
OdpowiedzUsuńtaki jego urok, że jest płaskie i zakalcowate bo brak w nim proszku ;)
Ania
A ja dodaję:) Każdy ma swój sposób:)
Usuń